Hej !
W związku z tym, że dziś mam taki luz i nie idę do szkoły postanowiłam sobie napisać notkę...
Zapraszam do czytania.
###################################################################################
###################################################################################
-Kurczaczku pieczony! co to ma być?- zaspana Amy stała w pokoju z rękami przy uszach
-aa...to...to normalka- wzruszyłam ramionami
-czemu oni się tak tłuką?- jęknęła i usiadła trzymając się za głowę
-tak jest na co dzień. Trzeba się przyzwyczaić.- poszłam zamknąć okno
-jest taaaki gorąc nie dworze że udusić się można- powiedziała
-tutaj zawsze tak jest- odgarnęłam włosy
-wiesz..głodna jestem...- powiedziała moja przyjaciółka.
-a gdyby tak...- zaczęłam i spojrzałyśmy po sobie
-NALEŚNIKI!!!- wykrzyknęliśmy i zbiegliśmy na dół do kuchni
-eej! ty to lepiej zostaw- powiedziałam kiedy zobaczyłam że Amy zamierza mi pomóc przy śniadaniu
-przecież nie zdemoluje ci domu- popatrzyła na mnie spod byka
-wole się nie narażać- powiedziałam- nie chcę żeby powtórzyła się sytuacja z 7lat- zaśmiałam sie
-to było przypadkowo...nie wiedziałam wtedy nawet jak się patelnie trzyma- broniła się
-Am...ty miałaś wtedy 15 lat...- mruknęłam
-oj tam. Zawsze byłam jakaś taka...no...wśiu..- zachichotała
-tak, tak- odwróciłam się i zabrałam się za robienie naleśników
Muszę przyznać że nawet dobrze gotowałam. Gdy miałam jakieś 12 lat mama chciała mnie wysłać do programu kulinarnego. Takiego miałam stracha że szok. Nie lubiłam być w centrum uwagi, pewnie od razu zrobiłabym się czerwona albo nie wiem co. Wstydliwa to ja byłam zawsze...nie ma co. Kiedy kogoś nie znałam od razu zaczynałam płakać i krzyczeć nie wiem dlaczego.
-no daj mi spróbować noooo...- Amy spojrzała na mnie oczami ze Shreka
-masz...tylko uwa....- zaczęłam ale po chwili jeden z naleśników wylądował mi na głowie
-żaj...- dokończyłam
-przepraszam- szepnęła i starając nie wybuchnąć śmiechem oddała mi patelnię.
Westchnęłam głośno i ''wyczyściłam'' swoją czuprynę.
-jakie plany na dziś?- zapytała
-wiesz co...ja bym rozłożyła basen- powiedziałam pełna entuzjazmu
-czy ja wiem...wolałabym się poopalać. Tutaj strasznie grzeje- zachichotała
-no spoko- powiedziałam- tylko,...hm...nie mam kremu...a znając życie to nas spiecze na raki
-masz blisko sklep.- wskazała ręką
-i oczywiście to ja muszę wszędzie chodzić- westchnęłam i ruszyłam w kierunku marketu
Do sklepu nie było daleko. Właściwie za rogiem ale co tam. Pogoda była wymarzona, spojrzałam na chwilę w niebo. Niebieskie bez żadnej chmurki. Po chwili poczułam jak uderzam w kogoś i lecę na chodnik.
-przepraszam, nie chciałam- powiedziałam i uniosłam głowę
-nic się nie stało- uśmiechnął się nieznajomy i pomógł mi wstać- jestem Matt
-Lucy- przedstawiłam się
-hm..Lucy...niespotykane imię- puścił oczko
-czy ja wiem..- zachichotałam. Atmosfera się trochę rozluźniła
-daleko mieszkasz?- zapytał
-nie...dosłownie za rogiem- wskazałam
-ahm...czy...czy miałabyś ochotę sie ze mną kiedyś spotkac?- zapytał z nadzieją
Nie byłam pewna czy powinnam mu ufać...ale coś mnie korciło żeby odpowiedziała ''tak, oczywiście'' dlatego zaraz po tym usłyszałam to ze swoich ust. Co ja wyrabiam- pomyślałam
-Mogłabyś mi dać swój numer? zadzwoniłbym...- zapisałam na kartce ciąg cyfr i oddaliłam się
Jakiś dziwnie znajomy ten facet...jakbym go kiedyś już widziała...
Zakupiłam wszystko co chciałam i powoli wracałam do domu.
Wygląda znajomo? A może to Michael zrobił sobie z niej "jaja"? xD
OdpowiedzUsuńOj...niestety nie. Zdradzę, że to jest wprowadzenie do poważnego problemu. :)
UsuńNie myślałam, że to powiem, ale... lubię problemy xD
Usuńprzy okazji zapraszam do mnie, ruszam z nowym opowiadaniem :)
http://ireneinvincible.blogspot.com
hej, jak coś to u mnie nowa, zapraszam :)
UsuńEJ! Miałaś mi tego nie robić! Bo się obrażę :D hahah Jeśli dojdzie do wiesz czego to ja zrobię wiesz co ;) hahahahh
OdpowiedzUsuńJacksonka xD
Wow, ciekawe kto to :D Świetnie piszesz :) Zapraszam do siebie- niedługo pierwsza część :D Kinga
OdpowiedzUsuńNawet nie wiesz jak twoje opowiadania na mnie działają... są wspaniałe :D
OdpowiedzUsuńZ niecierpliwościa czekam na następne części... ;***
Kiedy nowa notka???
OdpowiedzUsuńzapraaaszam na mojego bloga http://jacksonmichae.blogspot.com/2014/01/19-rozdzia.html to jest 19 rozdział nowy ale polecam resztę :D
OdpowiedzUsuńKiedy nowa notka????
OdpowiedzUsuń