Witam!
Przepraszam, że tak późno dodaje notkę, ale sami znacie powód. Jakoś się wygrzebałam z dołka i żyje. Jestem w niesamowicie dobrym humorze. Ta notka jakoś nie przypadła mi do gustu, zresztą sami ocenicie ;) Dzięki za miłe komentarze, naprawdę bardzo się cieszę że Wam się podoba to co piszę. Nie przynudzam, macie notkę.
###############################################################################
###############################################################################
Michael po 3 tygodniowym leżeniu w szpitalu wreszcie wyszedł. Nadal nie mogę w to uwierzyć!
A może mi to się śni? Jeśli tak to wolałabym umrzeć niż się obudzić.
Nawet nie zauważyłam kiedy się po prostu zakochałam. Chociaż znamy się zdecydowanie krótko, to jakaś siła zawsze mnie do niego ciągnęła. Z rozmyślań wyrwał mnie głos Mike:
-Alex, o czym tak rozmyślasz?- zapytał
-A o niczym ważnym- odpowiedziałam
-Czyżby...chyba raczej odwrotnie, bo nawet nie zauważyłaś że jesteśmy już pod twoim domem.- zaczął się śmiać
-Naprawdę? jeju..przepraszam cię.- zaśmiałam się razem z nim
-Nie masz za co przepraszać. To dowiem się o czym tak rozmyślałaś?- zapytał kiedy wysiadałam
-Mówiłam ci że nic takiego. Po prostu nie mogę w to wszystko uwierzyć- odpowiedziałam
-W co?- zapytał obejmując mnie
-W to co się stało w szpitalu- powiedziałam a on zachichotał
Weszliśmy do domu, pusto. Nikogo nie ma? więc gdzie są? eh...pewnie mama wyciągnęła tate na zakupy.
Ostatnio chciała go wcisnąć w garnitur, ale jak to tata: ''W tym mi ciasno'' , ''Te spodnie mnie pogrubiają''. Zupełnie jak kobieta.
-Nikogo nie ma- oznajmiłam
Zdjęliśmy buty i poszliśmy do salonu. Włączyłam TV, akurat leciał mój ulubiony film ''Szczęki''
Ucieszyłam się jak dziecko. Uwielbiałam horrory, chociaż mnie przerażały i potem nie mogłam zasnąć.
-Idę po coś do jedzenia. Za chwile będą ''Szczęki''- powiedziałam i ruszyłam w pogoń za jedzeniem.
Przygotowałam popcorn itp. i powoli szłam do pokoju. I wiecie co zastałam? Mike bez krępacji kurcze ogląda sobie mój albumik ze zdjęciami. Myślałam, że się pod ziemie zapadnę.
-Mike! nie oglądaj tego!- rzuciłam się na niego i zaczęłam wyrywać album mu z rąk.
Nie było tak łatwo. W końcu wygrałam.
Michael zrobił naburmuszoną minę i skrzyżował ręce na klatce piersiowej.
Pocałowałam go w policzek i od razu się rozpromienił.
-Patrz! Zaczyna się!- wykrzyknęłam
-Boże..nie krzycz- zaśmiał się
Film zleciał bardzo szybko. Jakoś pod koniec usnęłam. Poczułam, że ktoś niesie mnie na górę i kładzie na łóżku. Nie chciało mi się nic mówić. Widziałam tylko, że ktoś wychodzi, a ja zamknęłam powieki i usnęłam.
Czemu tak krótko? A zapomniałam Cię zapytać. Jaki rok jest w opowiadaniu?
OdpowiedzUsuńWlasnie wiem, że krótko ale sie na urodziny śpieszylam. Następny rozdział będzie dłuższy :)
OdpowiedzUsuńWszystko pięknie ale dlaczego tak krótko. : c
OdpowiedzUsuńOczywiście czekam na następną. < 3
Kiedy będzie nowa notka??
OdpowiedzUsuńChyba jutro ;)
UsuńNo hejooo :D
OdpowiedzUsuńSzczerze to dopiero co znalazłam tego bloga xD
Ale kuźwa piszesz megaaa *.*
Czekam z niecierpliwością na nn!
Zapraszam również na moje blogi:
supernatural-and-michael.blogspot.com
i
mjteam.blog.pl
Pozdrawiam! Emaa ;D